Zimowa wyprawa do Radojewa pod Poznaniem
25 lutego 2023 roku wyruszyliśmy naszą Ślubną Nysą do Radojewa pod Poznaniem, by towarzyszyć Joannie i Jakubowi w ich uroczystym Dniu Ślubu przed przedstawicielem Urzędu Stanu Cywilnego. Tego dnia była bardzo zmienna aura, jak zresztą przystało na tę porę roku. Nasza Ślubna Nysa wraz z szoferem dotarła do Radojewa, mierząc się po drodze z deszczem, śniegiem i wiatrem oraz słońcem. Po dotarciu na miejsce auto zostało delikatnie udekorowane i oczekiwało na Pannę Młodą.
Ślubna Nysa pełna ludzi w podróży do Poznania
Po zabraniu Panny Młodej w pięknej białej sukni Nysa ruszyła w dalszą drogę do Bistro Radojewo, gdzie oczekiwał Pan Młody z kolejnymi osobami. Z tego miejsca już do Urzędu Stanu Cywilnego w Poznaniu, zlokalizowanego w Bibliotece Raczyńskich przy Placu Wolności, naszą Nysą podróżowało kilka osób, zatem Pani Młoda z Panem Młodym, siostra Pani Młodej ze swym partnerem, przyjaciel Pana Młodego ze swą żoną oraz córka Państwa Młodych. Tym samym wręcz przysłowiowy „wesoły autobus” radosnych ludzi udał się w podróż do urzędu. Już przed samym urzędem okazało się, iż Panna Młoda zapomniała o zabraniu bukietu ślubnego oraz specjalnie przygotowanych chorągiewek do auta…. Po chwilowej konsternacji zapanował jednak uśmiech, uznając, iż wszystkie owe braki przyniosą szczęście. Po przybyciu na miejsce okazało się, że i również Pan Młody ma „głowę w chmurach”, bowiem zapomniał o zabraniu dowodu osobistego, a bez tego dokumentu ślub nie mógł być udzielony.
Zatem wyruszył on już innym autem w drogę powrotną, a sama ceremonia został przesunięta na późniejszą godzinę.
Podróż Pary Młodej po uroczystości do Bistro Radojewo
Po pewnym czasie Pan Młody powrócił z wszystkimi brakującymi elementami, zatem ceremonia ślubna mogła się już odbyć bez przeszkód. Po jej zakończeniu Ślubna Nysa, oczywiście pełna, z Parą Młodą i współtowarzyszami podróży, wyruszyła na uroczystość weselną do Bistro Radojewo. Po drodze, z uwagi na opóźnienie spowodowane roztargnieniem i brakiem dokumentów, odwieźliśmy jeszcze córkę Pary Młodej do opiekunki w Poznaniu i wówczas już bez przeszkód dotarliśmy do Bistro Radojewo. To tam bowiem trwała już później uroczystość weselna, a nasza Ślubna Nysa powróciła do swego garażu. Auto spisało się bez zarzutu, budząc podziw wszystkich uczestników tej wesołej wyprawy.